1,5 tygodnia temu byłam w Krakowie po wizę amerykańską :)
Z załatwianiem potrzebnych papierów nie było problemu.Jedyny kłopot jaki miałam to opłata za SEVIS ,ktora jest potrzebna do otrzymania wizy J1.spotkanie miałam umówione na godzine 11:50.
Jestem także szczęśliwą posiadaczką wizy turystycznej
(co jednak nie daje żadnych plusów ani łatwości w staraniu się o inny rodzaj wizy).
Pamietam gdy będąc wtedy z rodzicami było troche zamieszania
i gdybym była sama w konsulacie to zgubilabym sie bez dwóch zdań :p
A tu proszę,starając się o wizę J1 weszlam jako druga i nie było żadnych problemów...do czasu :p
Trafiłam na bardzo życzliwego konsula ,ktory oczywiscie był Amerykaninem .Niestety w trakcie rozmowy padł serwer w komputerze...a potem konsul nie wiedział na ile może dać mi wizę.
Znaczy się był świadomy,że na 10 msc,ale prosiłam o przedłużenie ze względu na to,że być może zostanę po graduation trochę dłużej ;) Z tego względu stałam sama przy okienku z jakieś 5 min gdzie przy okienku obok przewinęło się z 7 osób z czego każda z nich dostała wizę turystyczną ;)Potem musiałam wrócić do poczekalni gdzie czekajac na swoją kolej ludzie patrzyli na mnie jak z zapytaniem : "nie dostałaś wizy?!". Potem wywołali moje nazwisko i w końcu dostałam ją do 19 lipca :)
Konsul był bardzo miły i strasznieee przejęty moim wyjazdem i zachowaniem prze mnie tam bezpieczeństwa.Pytał czy znam numer na który mam dzwonić w razie niebezpieczeństwa..poczułam się jak głupek,bo nie miałam zielonego pojęcia ;p
Cały czas kontaktuję się z moją host family,a dni uciekaaaaają :)
wtorek, 29 lipca 2014
poniedziałek, 7 lipca 2014
Mój PLACEMENT -moje 2 godziny od Chicago
Swój placement dostałam w nieoczekiwanych okolicznościach ,ale dosyć na niego czekałam,bo około miesiąca :(
Choć wiem,że inni exchange studnci albo nie mają jeszcze rodziny albo dostaną nawet na miejscu.
Ja będę mieszkać we Fredonii w Wisconsin jak juz wspominałam :) w mieście słonecznej sonny granej przez Demi Lovato na Disney channel (swoją drogą żałuje ,że juz jej nie puszczają-.-)
Moje rodzina to WELCOME FAMILY :( to znaczy,że mogą gościć mnie do 8 tygodni,a potem jeśli chcą to biorą mnie na cały program albo funadacja szuka mi rodziny tej na cały program w obrębie tej samej szkoły.Jednak dowiedziałam się,że moja hfamily bardzo chce mnie mieć do końca tylko musi załatwić parę spraw i obiecali mi,że pomimo ich niskiego budżetu zrobią wszystko,aby mnie zatrzymać! :)
Choć wiem,że inni exchange studnci albo nie mają jeszcze rodziny albo dostaną nawet na miejscu.
Ja będę mieszkać we Fredonii w Wisconsin jak juz wspominałam :) w mieście słonecznej sonny granej przez Demi Lovato na Disney channel (swoją drogą żałuje ,że juz jej nie puszczają-.-)
Moje rodzina to WELCOME FAMILY :( to znaczy,że mogą gościć mnie do 8 tygodni,a potem jeśli chcą to biorą mnie na cały program albo funadacja szuka mi rodziny tej na cały program w obrębie tej samej szkoły.Jednak dowiedziałam się,że moja hfamily bardzo chce mnie mieć do końca tylko musi załatwić parę spraw i obiecali mi,że pomimo ich niskiego budżetu zrobią wszystko,aby mnie zatrzymać! :)
A więc .. .moja hmomme to Linda :) ma 54 lata i jest rozwiedziona.Pracuje w szkole ;)
Moje hsisters to Madison i Amanda!
Ta pierwsza bedzie ze mna mieszkać ,jest dwa lata młodsza :) i będzie uczęszczała razem ze mna do tego samego liceum.
Amanda jest miesiac młodsza ode mnie .Niestety idzie na studia
(ten amerykański system ...) w Indianie kiedy ja przyjadę :(
szkoda ,bo super się z nią dogaduję!ale bedzie przyjeżdżać 2x w miesiącu ;p
(ten amerykański system ...) w Indianie kiedy ja przyjadę :(
szkoda ,bo super się z nią dogaduję!ale bedzie przyjeżdżać 2x w miesiącu ;p
Czyli w domu bede mieszkać z Lindą i Madison :) obie wydają się super!
Jeszcze lepsze jest to,że od razu dzięki nim nawiąże kontakty z nowymi znajomymi po przyjezdzie :)
Dom w jakim będę mieszkać jest nowy i dosyć duży.Będę miała dostęp do wszystkich rzeczy łącznie z WI-FI (nie każdy tak ma więc stwierdzam,że jestem niesamowitą szczęściarą!) W domu znajdują się 3 łazienki i 3 sypialnie + kuchnia,jadalnia,salon,garaż chyba tak :). Tuż za ogódkiem jest boisko szkolne więc moje liceum Ozaukee High School jest tuż za domem!
Mam osobny pokój ♥
Miasto jest malutkie...ma 2 tyś mieszkańców i jest BAAARDZO spokojnie.Aż za spokojne!
Z tego co wiem to nie ma tam ani jednego hipermarketu :( ale jest subway XD
Plusem jest to,że mamy 35 minut od Milwaukee ,które jest największym miastem Wisconsin więc bedzie super :) Madison zapowiedziała mi już,że wybierzemy się tam na wielkie zakupy od razu po przyjeździe także ...
VS i Forever 21 szykujcie się :D
Dom w jakim będę mieszkać jest nowy i dosyć duży.Będę miała dostęp do wszystkich rzeczy łącznie z WI-FI (nie każdy tak ma więc stwierdzam,że jestem niesamowitą szczęściarą!) W domu znajdują się 3 łazienki i 3 sypialnie + kuchnia,jadalnia,salon,garaż chyba tak :). Tuż za ogódkiem jest boisko szkolne więc moje liceum Ozaukee High School jest tuż za domem!
Mam osobny pokój ♥
To pokój Amandy,ale skoro jej nie ma to ja przez 10 miesięcy będę tam urzędować :)
Miasto jest malutkie...ma 2 tyś mieszkańców i jest BAAARDZO spokojnie.Aż za spokojne!
Z tego co wiem to nie ma tam ani jednego hipermarketu :( ale jest subway XD
Plusem jest to,że mamy 35 minut od Milwaukee ,które jest największym miastem Wisconsin więc bedzie super :) Madison zapowiedziała mi już,że wybierzemy się tam na wielkie zakupy od razu po przyjeździe także ...
VS i Forever 21 szykujcie się :D
BARDZO CIESZĘ SIĘ ZE SWOJEGO PLACEMENTU !
Dziewczyny wydają sie podekscytowane tak jak ja i to jest świetne !:)
A TO MOJE PRZYSZŁE AMERYKAŃSKIE MIASTECZKO !
JEST NIESAMOWICIE BLISKO JEZIORA MICHIGAN !:)
MAM 2 GODZINY DO CHICAAAGO!!
A TO MOJE PRZYSZŁE AMERYKAŃSKIE MIASTECZKO !
JEST NIESAMOWICIE BLISKO JEZIORA MICHIGAN !:)
MAM 2 GODZINY DO CHICAAAGO!!
Hi guys!
Hey !
Jestem Klaudia ,z okolic Wroclawia
W roku 2014/2015 wybieram się do Fredonii w Wisconsin .nie powiem cicho liczyłam na jakiś cieplejszy stan ,ale rodzina jaką dostałam zrekompensowała mi wszystko!!!
Bardzo chcialabym prowadzic bloga na bieżąco i dzielić się z Wami moją przygodą!
Wymiana to pomysł ,ktory siedział mi w głowie od 1 klasy gimnazjum.Pomysl na wymianę zrodził się z czytania stron o podróżach i natrafienia na exchange year w Australii :) nie powiem,marzy mi się ten kraj! Dlaczego więc wybrałam USA?
Jak kazdy wymieniec pragnę doświadczyć tego typowego amerykańskiego życia 🇺🇸 Na wymianę jadę na ostatnią klasę liceum (YOLO) .Wczesniej jak wspominałam bardzo chcialam jechac,ale nadzwyczajnej w świecie miałam cykora.Teraz czuje się bardziej dojrzała i gotowa podbijać Amerykę! (Tak,tak jasne haha :))
Ameryka była moim wyborem także ze względu na to ,że od 2 lat uczeszczam na kurs przygotowujący do matury SAT.
Od początku liceum wiedziałam ,że nie chce podchodzić do polskiej matury tylko zdać(mozna tak powiedzieć) jej amerykański odpowiednik.Do testu bede podchodzić w październiku i listopadzie :)
W kolejnym poście postaram się przybliżyć bardziej moj placement i moją sprawę wizową.
BAJCZI
Subskrybuj:
Posty (Atom)